Na szlaku mijałem rezerwaty wysp - warto przypilnować, aby w wakacje żeglarze nie zostawiali tam swoich pamiątek.
Ze Sztynortu płynąłem pod wiatr. Na jeziorze Dargin wiało z lewej burty, na Kisajnie z prawej, a na Niegocinie w dziób.
Na zaproszenie mazurskiego RZGW zacumowałem przy suwnicach portu RZGW w Giżycku.